Mam podlinkowane - aż mnie zatkało - święci pańscy - czym się tu zachwycać - wytłumacz mi bom chyba niedouczona - toż to sama forma bez śladu treści!!!!!!
No tak ;) Podobnie jak to całe jedzenie wewnątrz, forma bez treści odżywczych, jedynie fantomy ;D To jak przeciwieństwo platońskiej Idei, to Anty-idea.
Raz jedne kupiłam na Jukeju taki zestaw, jak szwagierki nie było w domu a we mnie obudził się zew próbowania jedzenia z plastikowej rynienki.Kupiłam takie coś, kolorowe bardzo, z jakimś sosem i ryż do podgrzania w mikrofalówce. Smak poruszył moją wyobraźnię tak, że skończyło się na trzech kęsach, przed oczyma jak lista plac przewinęła się tablica Mendelejewa i spis dodatków E i martwych duchów zaginionych cywilizacji, które odkryły kukurydzę. I TU, Drycha, masz miejsce na pracę WYOBRAŹNI, jak do siebie przemówić, żeby zjeść do końca :)
No to jest dokładnie tak jak z pieczonym kurakiem z ulicznej budki: pachnie, neci, zachwyca, przemawia - kupujesz, probujesz i........... wielka kleska - okazuje sie, ze pyszne bylo tylko w twojej glowie.
Mam podlinkowane - aż mnie zatkało - święci pańscy - czym się tu zachwycać - wytłumacz mi bom chyba niedouczona - toż to sama forma bez śladu treści!!!!!!
OdpowiedzUsuńNo tak ;) Podobnie jak to całe jedzenie wewnątrz, forma bez treści odżywczych, jedynie fantomy ;D
OdpowiedzUsuńTo jak przeciwieństwo platońskiej Idei, to Anty-idea.
i gdzie tu wyobraźnia? :(
OdpowiedzUsuńRaz jedne kupiłam na Jukeju taki zestaw, jak szwagierki nie było w domu a we mnie obudził się zew próbowania jedzenia z plastikowej rynienki.Kupiłam takie coś, kolorowe bardzo, z jakimś sosem i ryż do podgrzania w mikrofalówce. Smak poruszył moją wyobraźnię tak, że skończyło się na trzech kęsach, przed oczyma jak lista plac przewinęła się tablica Mendelejewa i spis dodatków E i martwych duchów zaginionych cywilizacji, które odkryły kukurydzę. I TU, Drycha, masz miejsce na pracę WYOBRAŹNI, jak do siebie przemówić, żeby zjeść do końca :)
OdpowiedzUsuńNo to jest dokładnie tak jak z pieczonym kurakiem z ulicznej budki: pachnie, neci, zachwyca, przemawia - kupujesz, probujesz i........... wielka kleska - okazuje sie, ze pyszne bylo tylko w twojej glowie.
OdpowiedzUsuńDoro - słuszne spostrzeżenie :))
OdpowiedzUsuńHEHEHEHEHE - a wiecie przyszlo mi do glowy, ze to to ma calkiem adekwatna nazwe: .... WYSKROBKI :DDDDDDDDDDDDDD
OdpowiedzUsuń